NA START
Zaczynam pisać bloga o winie, ale nie tylko...
Trochę o soku ze sfermentowanych winogron, trochę o ludziach, którzy go robią, miejscach, gdzie powstaje i gdzie jest wypijany... trochę o ludziach, którzy go piją z większą lub mniejszą przyjemnością i z mniejszym lub większym znawstwem.
Będę sympatyzował ze smakiem, prostotą, jakością...
I zawsze w tle będzie przewijało się pytanie, czy pisząc o winie nie uzurpuję sobie miejsca wśród naukowców badających raczej tajemnicę niż wiedzę.
Czy ta odrobina wiedzy, którą posiadłem tworzy ze mnie znawcę czy raczej wyznawcę … wina.
Chociaż jakie ma znaczenie czy, czytając tego bloga czy też spotykając się ze mną na prowadzonych przeze mnie wydarzeniach, będziecie we mnie widzieli naukowca w fartuchu czy kapłana w sutannie.
Ważne, że zobaczycie faceta, który z radością dzieli z Wami pasję.