WINE BAR
Myślę WINE BAR...i widzę się w niewymagających okolicznościach miejsca, czasu i okoliczności. Coś jak bar mleczny tylko z winem.
Miejsce, w którym wypijam kieliszek, dwa, albo więcej, wybranego wina spośród szerokiej gamy możliwości. Jeżeli chcę bez powtórek. Gdzie spotkam kogoś, kto mi doradzi, podpowie, wyjaśni, po co warto sięgnąć i dlaczego. Przychodzę tutaj i chciałbym móc wypić wiele win na kieliszki.
Bo butelkę ciekawego wina znajdę i wypiję w wielu miejscach.
Gdzie zatem we Wrocławiu?
Zaczynam myśleć, albo raczej wymyślać...
Tu źle, tam niedobrze, to nie to, a czas mija....
No i mam...
Jest takie miejsce, gdzie będę mógł poszukać, powybierać, pomarudzić...
Gdzie do dyspozycji mam zawsze kilka, za każdym razem innych, otwartych butelek.
Gdzie w razie czego chętnie otworzą nową...
Jest WINESPOT.
Miejsce, gdzie właśnie jestem i gdzie wszystko jest jak trzeba.
Właściciel z RPA, właścicielka z Polski, wina z doskonałej selekcji.
Chociaż mamy do dyspozycji albo wina z Polski, albo z RPA to jest w czym wybierać.
Sauvignon i Chenin Blanc, Riesling, Chardonnay, biel świeża i rześka, ale i potężne wina beczkowane.
W czerwieni równie szeroko od Pinot Noira poprzez Pinotage w szerokim wyborze, Cinsaulta, po Malbeca, od win jednoszczepowych po doskonałe kupaże, wina przyprawiane i nieprzyprawiane beczką.
W lesie wypitych tu kieliszków można zabłądzić, wiem co mówię, bo czasami tułam się w tym gąszczu z dużą przyjemnością.
Dodaj komentarz